W przygotowaniu kawy espresso jak w wielu dziedzinach z pozoru prostych obowiązuje taka sama zasada. Uznajemy, że wiemy jak coś robić tak długo aż ktoś nie pokaże nam jak robić to poprawnie. A skąd, jako laicy, możemy ocenić, że ten ktoś robi to właściwie (lepiej niż my)? Na podstawie oczywiście lepszych efektów, które o wiele szybciej niż opisy i słowa uzmysłowią nam cel, do którego warto dążyć.
Chyba nie ma na świecie osoby, która uważałaby, że kawa ziarnista jest gorsza od tej fabrycznie mielonej. Pojęcie świeżości jest kluczowe na każdym etapie doboru kawy: świeżo zebrana, świeżo palona, świeżo mielona. I idąc od końca owych świeżości, umiejętność ich oceny określa stopień rozwoju naszych zdolności sensorycznych. Warto je ćwiczyć, pielęgnować i rozwijać, czyli nabierać zdolności określania czy pijemy kawę przygotowaną ze świeżo mielonych ziaren, potem czy są to ziarna świeżo palone i wreszcie czy jest to tzw. świeży crop