Kawy w kawiarniach, czyli co zamówić i się nie zawieść
O ile część z nas potrafi rozróżnić podstawowe rodzaje kaw – espresso od americano i cappuccino od caffè latte, o tyle z pozostałymi pozycjami w menu najlepszych kawiarni niemal wszyscy mamy już problem. Ristretto, Lungo, Mocha, Macciato, Corretto, Romano – co kryje się pod tymi dość dziwnie brzmiącymi nazwami? Czy jeśli na co dzień pijemy klasyczną małą czarną lub dużą białą, to jest szansa, że któraś z wymienionych propozycji przypadnie nam do gustu? Dla pewności nie zaszkodzi zorientować się, czego możemy się spodziewać po poszczególnych kofeinowych kompozycjach.
Ristretto
Ristretto to coś w sam raz dla prawdziwych koneserów mocnych, pobudzających kaw. Napój przygotowywany na tej samej zasadzie, co espresso stanowi bowiem prawdziwy zastrzyk energii. A to dlatego, że do zaparzenia ristretto używa się dwa razy mniejszej ilości wody niż do klasycznego espresso. Wystarczy więc jeden łyk, aby nabrać siły na cały dzień!
Lungo
Włoskie „lungo” tłumaczymy w języku polskim na „długo”. Skąd taka nazwa dla kofeinowego napoju? Otóż ten rodzaj kawy to tzw. przedłużone, a tym samym łagodniejsze espresso. Po uzyskaniu właściwego dla espresso ekstraktu nie przerywa się zaparzania, lecz kontynuuje je, aż do uzyskania objętości około 50-60 ml.
Mocha
Mocha przygotowywana jest z kolei podobnie do caffè latte, z tą różnicą, że do stanowiącego bazę napoju espresso należy dodać odrobinę czekolady (w proszku lub syropie), a prócz gorącego mleka również bitą śmietaną.
Macchiato
Macchaito to espresso z dodatkiem odrobiny spienionego mleka. Macchiato po włosku oznacza zresztą „splamiony”. A zatem, to mała czarna splamiona kapką mleka.
Corretto
Corretto jest to tradycyjne espresso wzbogacone o niewielką ilość alkoholu i opcjonalnie spienione mleko. W słonecznej Italii do przygotowania corretto zazwyczaj wykorzystuje się grappę, a czasami również brandy, koniak lub whisky.
Romano
Romano to espresso z wyrazistą w smaku skórką cytrynową, której zamoczona w kawie końcówka, nadaje jej charakterystycznego, kwaskowatego posmaku. Czasami skórkę cytryny bariści zastępują odrobiną świeżo wyciśniętego soku z cytrusowego owocu.