Jest tylko jedna taka kawa mrożona.

Gdy zaczyna się okres, w którym polskie lato łatwo pomylić z tropikalną kanikułą, wszelkiego typu blogi kulinarne, a także te około-kawowe zalewa fala przepisów na kawę mrożoną. Podstawowy problem z większością tych przepisów polega na tym, że blogerzy prześcigają się w wymyślaniu wprost niezliczonej ilości dodatków, co zazwyczaj, jeśli nie zawsze wynika po prostu z tego, że pośledniej jakości kawa, którą stosują wymaga, by „utopić” ją w lodach, bitej śmietanie, posypkach i innych pozornych ulepszeniach. Często również kłopot bierze się stąd, że albo są to po prostu przepisy na kawę macerowaną przez 24h, czyli cold brew, której nie sposób pić z mlekiem albo na kawę mrożoną z kostkami lodu, które już po minucie rozcieńczają nam naszą kawę. Dlatego postanowiliśmy stworzyć przepis, który ani nie będzie wymagał tak długiego czekania, ani nie będzie nas skazywał na wypijanie rozcieńczanego napoju kawowego.

Do przygotowania naszego przepisu potrzebować będziemy:

• Kawę zaparzoną w jeden z poniższych sposobów:
  • w Aeropressie (przepis)
  • we french pressie (przepis)
  • w kawiarce (przepis) - i kawę przygotowaną tym ostatnim sposobem polecamy szczególnie, bo jest ona bardziej esencjonalna
• Foremkę do lodu
• Mleko (około 200ml) spienione w jeden z poniższych sposobów:
  • Przy użyciu dyszy spieniającej w ekspresie ciśnieniowym

• we french pressie jak pokazujemy to w tym wpisie.
(Istotne jest to, żeby podnieść temperaturę mleka nieznacznie. Nie musi ono mieć idealnie kremowej konsystencji jak wymaga tego np. przygotowanie cappuccino)
• Syrop do kawy o dowolnym smaku, na gorące dni polecamy szczególnie waniliowy lub orzechowy.

Na początek do foremki do lodu zamiast wody wlewamy świeżo zaparzoną, ale wystygłą do temperatury pokojowej kawę.

Foremkę wkładamy do zamrażalnika na około 6-8 godzin. Zawsze więc dobrym pomysłem jest zaparzyć kawę i wlać ją do foremki rano przed wyjściem do pracy, by móc cieszyć się kawą mrożoną tuż po przyjściu do domu.

Trzy kostki lodu wrzucamy do przeźroczystej szklanki. Foremkę z pozostałymi kostkami wkładamy z powrotem do zamrażalnika. (Zazwyczaj zalana foremka powinna nam wystarczyć na przygotowanie 4 kaw)

Zalewamy ją uprzednio spełnionym mlekiem
Dodajemy syrop.
Mieszamy i gotowe!

Cały trick tego protego przepisu na kawę mrożoną polega na tym, że kawowe kostki lodu natychmiast schłodzą mleko, które z kolei je dość szybko rozpuści, uwalniając naszą kawę. A syrop będzie stanowił idealne ukoronowanie całości.

Smacznego.